Made in China – na to określenie pewnie wiele osób będzie się mocno dziwić i uważać, że to produkty niskiej jakości wykonania, awaryjne, ogólnie tandeta. Teraz jednak zachodzi na naszych oczach prawdziwa rewolucja. Ot mieszkańcy Państwa Środka zdecydowali się zadać kłam takim stwierdzeniom i wyprodukować coś własnego, wyjątkowego co będzie rzeczywiście dobre a jednocześnie tańsze niż inne podobne przedmioty na rynku.
A to sprawia, że zachodnie firmy mają przed sobą bardzo trudne zadanie do wykonania. Pewnie wiele lat temu większość z nas zachwycała się elektronicznymi sprzętami z Japonii. To właśnie ten daleki kraj produkował świetne rzeczy. Tam pojawiały się magnetowidy Sanyo, walkmany Panasonic a także konsole Nintendo. Zaś na drugim biegunie wtedy znajdowały się wszelkiego rodzaju chińskie podróbki, które znaleźć można było między innymi na Stadionie Dziesięciolecia. I tak się je kupowało, coraz bardziej nienawidzili najludniejszego kraju świata. To zmieniło się w czasie rewolucji smartfonowej.
W dalszym ciągu około 80% całej produkcji elektroniki pchanej jest przez Chiny. Co więcej nawet te wyjątkowe, ekskluzywne iPhone są produkowane w fabrykach w okolicach Pekinu. Karmiona bestia stale rośnie i zaczęła zjadać swojego pana. Przykładem tych różnych zmian na rynku będzie między innymi marki takie jak Huawei, Xiaomi czy Lenovo. A istnieje także wiele innych mniej lub bardziej znanych chińskich producentów. Między innymi marki takie jak ZTE, Honor, OnePlus czy Meizu. Wszystkie wspominane firmy swojego fachu nauczyły się od wiodących marek jak Samsung, LG, Apple czy Sony.
To właśnie chińskie firmy jako podwykonawcy miały dostęp do różnych technologii, pomysłów i kierunków rozwoju. Po zebraniu kapitału odcięli się od swoich początków i zaczęły poszukiwać swoich możliwości rozwoju w ramach własnego biznesu. Narodziny smoka Tak właśnie miał swój początek wielki Smok. Wielka bestia zjada wszystko co znajduje się na jej drodze, podbija kolejne kraje i pozostawia zgliszcza na swojej drodze. To pewna metafora, która pokazuje jak zmienia się rynek i opisuje nastroje jakie są wśród największych na rynku graczy zajmujących się produkcją takich sprzętów.
Choć dalej Zachód dominuje gdy chodzi o produkcję telefonów to kierunek Chiński zatacza coraz szersze kręgi. Jeśli weźmiemy do ręki nowe produkty od Huawei czy najnowsze sprzęty od Xiaomi to mamy wrażenie, że w ręku mamy sprzęt, który jest znacznie droższy niż rzeczywiście. Bardzo często ma się wrażenie, że to sprzęt, który spokojnie może równać się z S ileś tam albo nadgryzionym jabłkiem. Oczywiście przekonanych nie zmusimy do zmiany miłości, nie ma co próbować.
Co więcej wiele osób nadal jest przywiązanych do jakieś marki, ale mimo tego chcą próbować czegoś nowego i tak właśnie sięgają po sprzęty z Chin i mogą się przekonać o ich jakości. Dość często okazuje się, że biorąc do ręki takie urządzenia okazuje się, że na nowym Xiaomi czy Huaweiu bardzo przyjemnie się pracuje. Można jeszcze trochę poczekać i do tych firm prawdopodobnie dołączyć będzie mogła również firma Lenovo, która przejęła Motorolę i korzysta z jej patentów.